Kary umowne w praktyce budowlanej – narzędzie dyscyplinujące czy źródło sporów?

07/08/2025

W branży budowlanej, gdzie harmonogramy są napięte, a inwestycje opiewają na miliony złotych, kary umowne stały się powszechnym narzędziem zabezpieczającym interesy stron. Choć ich głównym celem jest dyscyplinowanie wykonawców i zapewnienie terminowej realizacji prac, w praktyce często stają się zarzewiem sporów sądowych. Czy zatem kary umowne to skuteczny mechanizm prewencyjny, czy raczej pole minowe dla inwestorów i wykonawców?

Istota kary umownej

Zgodnie z art. 483 §1 Kodeksu cywilnego, kara umowna to zastrzeżenie w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy pieniężnej. W praktyce budowlanej najczęściej dotyczy to opóźnień w realizacji robót, wad wykonawczych lub naruszenia innych obowiązków umownych.

W istocie kara umowna pełni funkcję zryczałtowanego odszkodowania za niewykonanie przez dłużnika zobowiązania o charakterze niepieniężnym. Konstrukcja przepisu wskazuje, że jej głównym celem jest rekompensata szkody poniesionej przez wierzyciela. Choć w praktyce często przypisuje się jej również funkcje dyscyplinujące – zarówno wobec konkretnego kontrahenta, jak i w szerszym ujęciu prewencyjnym – to jednak mają one charakter wtórny wobec podstawowej roli kompensacyjnej. 

Kara umowna a szkoda

Jedną z kluczowych cech kary umownej jest jej niezależność od wysokości rzeczywiście poniesionej szkody. Oznacza to, że wierzyciel może dochodzić zapłaty kary umownej nawet wtedy, gdy nie udowodnił konkretnej straty – wystarczy samo niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania niepieniężnego. Taka konstrukcja upraszcza dochodzenie roszczeń i eliminuje konieczność prowadzenia skomplikowanego postępowania dowodowego. Niemniej jednak, co potwierdza też praktyka naszej Kancelarii, coraz częściej pojawiają się sytuacje, w których dłużnik kwestionuje zasadność kary, powołując się na brak szkody, jej znikomą wysokość lub przyczynienie się wierzyciela do powstania lub zwiększenia szkody. W takich przypadkach sądy mogą zastosować instytucję miarkowania kary, dostosowując jej wysokość do rzeczywistego uszczerbku i okoliczności sprawy. To pokazuje, że choć kara umowna nie wymaga wykazania szkody, to jej istnienie i rozmiar mogą mieć istotne znaczenie w toku sporu sądowego.

Miarkowanie kary umownej

Choć kara umowna ma charakter zryczałtowanego odszkodowania, ustawodawca przewidział możliwość jej miarkowania, czyli obniżenia przez sąd, jeśli jej wysokość jest rażąco wygórowana (art. 484 § 2 k.c.). W praktyce budowlanej instytucja ta odgrywa istotną rolę, zwłaszcza w sytuacjach, gdy wykonawca zrealizował znaczną część prac, a opóźnienie miało charakter marginalny lub wynikało z przyczyn od niego niezależnych.

Sąd, analizując zasadność miarkowania, bierze pod uwagę m.in. stopień wykonania zobowiązania, rzeczywisty rozmiar szkody, a także relację między wysokością kary a wartością kontraktu. Dzięki temu możliwe jest uniknięcie sytuacji, w której kara umowna staje się narzędziem represji, a nie środkiem służącym ochronie interesów wierzyciela. Warto jednak pamiętać, że ciężar dowodu w zakresie przesłanek miarkowania spoczywa na dłużniku, co wymaga odpowiedniego przygotowania argumentacji i materiału dowodowego.

Rozwaga i precyzja wymagane

Kary umowne w praktyce budowlanej pełnią istotną rolę w zabezpieczaniu interesów stron i dyscyplinowaniu wykonawców, jednak ich stosowanie wymaga rozwagi i precyzji. Choć stanowią skuteczne narzędzie prewencyjne, mogą również prowadzić do poważnych sporów, zwłaszcza gdy są nadmiernie wygórowane lub stosowane automatycznie, bez analizy okoliczności konkretnego przypadku. Dlatego tak ważne jest, aby już na etapie konstruowania umowy zadbać o wyważenie interesów stron, jasne określenie przesłanek naliczania kar oraz przewidzenie możliwości ich miarkowania. Tylko wtedy kara umowna będzie pełnić swoją funkcję – nie jako narzędzie represji, lecz jako element równowagi kontraktowej i gwarancja rzetelnego wykonania zobowiązań.

Autor: adwokat Łukasz Rytel

Kontakt do specjalisty

Jan Hasik
Jan Hasik
Jestem radcą prawnym specjalizującym się w doradztwie procesowym dla przedsiębiorstw. Reprezentuję Klientów w postępowaniach sądowych przed sądami powszechnymi, arbitrażowymi oraz administracyjnymi, a także w zakresie pozyskiwania o rozliczania dotacji unijnych. Wyślij wiadomość

Może Cię zainteresować…

Inwestycje greenfield

Inwestycje greenfield

Inwestycje greenfield i brownfield – poznaj różnice, zalety i ryzyka. Sprawdź, które rozwiązanie wybrać przy nowych projektach nieruchomości i jakie wymogi prawne musisz uwzględnić.